Mimo tego, że pierwsza bramka dla Gryfa padła dopiero w 15 minucie, to po kilku chwilach czuliśmy, że to będzie dzień przełamania. Już pierwsza akcja mogła dać nam prowadzenie, ale goście obronną ręką wyszli z zamieszania w polu karnym. Od pierwszych sekund spotkania było widać, że drużyna jest świetnie dysponowana, a kulturą gry rywali przewyższała o klasę. Gol otwierający wynik meczu to był istny majstersztyk. Odegranie Mariusza Pliżgi piętą¿/wewnętrzną częścią stopy¿będąc odwróconym plecami do Daniela Wagi, można nazwać jedynie słowem - genialne. Daniel bez problemów wygrał pojedynek jeden na jeden z Krzysztofem Ostrowskim, a my zobaczyliśmy, to czego tak bardzo chcieliśmy. Kolejne minuty to kolejne ataki gospodarzy. O mały włos, a kapitalną bramkę po strzale z lewej nogi zdobyłby Krzysiek Kwiatkowski, ale piłka obiła się o słupek i do siatki nie wpadła. Mimo tego, że "Mały" nie wpisał się na listę strzelców, to chyba właśnie on obok Daniela zasłużył na miano Man of the Match. Najstarszy zawodnik na boisku zabawił się z obrońcami Sparty, a jeden z nich był chyba tak zdegustowany, że nie widział innego rozwiązania, niż faul w polu karnym. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Daniel, który całkowicie zmylił golkipera gości. Nasi przeciwnicy przed przerwą byli bliscy zdobycia bramki, ale bardzo dobrze po strzale głową napastnika gości interweniował Adrian Szopa.
Początek drugiej części gry nie różnił się niczym od całej pierwszej połowy. To my atakowaliśmy, czego efektem był kolejny gol naszego supersnajpera. Daniel z dziecinną łatwością założył siatkę obrońcy Sparty, a żeby bramkarz nie czuł się gorszy, dostał bramkę w krótki róg. Hat-trick! Kilka minut po stracie trzeciego gola, goście w końcu się otrząsnęli. Gol Łukasza Gulaka po strzale głową dał im impuls do kolejnych ataków. Bardzo dobrą zmianę dał Adam Adamczuk, który napędzał akcje gości. Wydawało się, że Spartanie mogą strzelić bramkę kontaktową, ale znów dobrze dysponowany był nasz bramkarz. Gdy gościę się już wyszumieli, przyszedł czas na ich dobicie. Bramki nr 4 i 5 to niemalże kopie. Dwukrotnie wzdłuż bramki podawał (raz chyba jednak strzelał) Damian Koniec, a piłkę do siatki pakował Piotr Bargieł.
Gryf Gmina Zamość
Gospodarze
|
5
:
1
5
2P
1
0
1P
0
|
GKS Sparta Łabunie
Goście
|
Gryf Gmina Zamość
|
90'
Widzów: 150
|
GKS Sparta Łabunie
|
Gryf Gmina Zamość
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
1 | Adrian Szopa | ||
10 | Mateusz Duda |
75'
|
|
2 | Paweł Tuliński | ||
8 | Tomasz Goździuk | ||
3 | Rafał Burak | ||
16 | Adrian Okoń | ||
5 | Krzysztof Kwiatkowski | ||
6 | Mariusz Pliżga | ||
11 | Roman Blonka |
46'
|
|
9 | Daniel Waga |
88'
|
|
Przemysław Mazur |
GKS Sparta Łabunie
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
Łukasz Gulak |
Gryf Gmina Zamość
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
18 | Tomasz Ostasz | ||
14 | Damian Koniec |
75'
|
|
13 | Michał Kobylas |
88'
|
|
7 | Piotr Bargieł |
46'
|
GKS Sparta Łabunie
Brak dodanych rezerwowych
Gryf Gmina Zamość
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Andrzej Wachowicz Trener |
GKS Sparta Łabunie
Brak zawodników